Obszarami, które odgrywają znaczącą rolę w tamtejszym systemie gospodarczym to rybołówstwo, turystyka oraz energochłonny przemysł. W eksporcie kraju w roku 2020 dominowały produkty morskie, w tym świeże ryby czy mrożone filety (41%), a także aluminium i wyroby z surowca (35%). Bogata hydrologia oraz położenie geologiczne sprawiają, że w kraju lodu w niemalże w 100% do produkcji energii wykorzystywane są odnawialne źródła energii.
Mix energetyczny Islandii jest zdominowany przez odnawialne źródła energii. W roku 2019 energia wodna składała się na ponad połowę (54,63%) skonsumowanej energii. Udział pozostałych odnawialnych źródeł energii (w tym energia wytwarzana ze źródeł geotermalnych, biomasy lub innych) stanowił 24,43%, natomiast udział energii wiatrowej wyniósł 0,03%. Z paliw kopanych pochodziło 20,59% użytkowanej energii, w przypadku Polski wskaźnik ten wyniósł aż 93,26%, natomiast średnia dla Europy równa była 73,61%, a dla świata – 84,32%. Tym samym udział źródeł niskoemisyjnych (źródeł odnawialnych i elektrowni jądrowych) na Islandii wynoszący 79,08% w 2019 był globalnie największy.
Największy udział spośród odnawialnych źródeł energii w kraju ma woda. Obecność lodowców na wyspie, duża ilość opadów, występowanie wielu jezior i rzek, a także wodospadów sprzyjają rozwojowi hydroelektrowni. Pierwszą elektrownię wodną wybudowano na wyspie już w 1904 roku w Hafnarfjörđur. Kolejnym źródłem czystej energii jest energia geotermalna. Używana jest do ogrzewania domów (ponad 85% domostw wykorzystuje ten sposób), wytwarzania prądu, ogrzewania basenów, czy w rybołówstwie. Pierwsza elektrownia geotermalna powstała w 1969 roku w Bjarnarflag.
Islandia cechuje się także najwyższą konsumpcją energii per capita na świecie. W 2019 roku poziom zużycia w kraju wyniósł prawie 180 000 kWh energii na jednego mieszkańca. Dla porównania średnia dla świata wyniosła 21 027 kWh (11,7% zużycia energii per capita na Islandii), a dla Europy 31 160 kWh (17,3% zużycia energii per capita na Islandii). Powyższy stan może być tłumaczony jako skutek kilku aspektów. Pierwszym z nich jest niska cena energii elektrycznej, dzięki powszechnemu stosowaniu odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Ponadto, na wyspie silnie rozwinięty jest przemysł energochłonny, między innymi produkcja aluminium czy krzemu stosowanego w metalurgii. Warto wziąć pod uwagę fakt, że w miesiącach zimowych, kiedy dzień trwa zaledwie kilka godzin, odnotowywane jest zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną w ciągu doby. Ponadto w ostatnim czasie w nordyckim kraju rozpowszechniła się praktyka wydobywania kryptowalut. Przyczyniły się do tego niska cena energii oraz zimny klimat, który jest odpowiedni dla pracy maszyn, dzięki czemu firmy mogą oszczędzać na systemach chłodzących, a także odpowiednia infrastruktura w postaci sieci światłowodowych. W tym procesie w roku 2018 zużyto więcej energii, niż przeznaczono na zaopatrzenie gospodarstw domowych w energię elektryczną.
Do osiągnięć Islandii w sferze energetyki w znacznym stopniu przyczyniły się władze kraju. Rząd dzięki dotacjom w ostatnich dekadach wspierał rozbudowę istniejących oraz tworzenie nowych geotermalnych systemów grzewczych, a także wspomagał rozwój badań naukowych związanych z poszukiwaniem nieodkrytych źródeł. W 2011 roku kraj wprowadził podatek węglowy, mający na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Aktualnie wynosi on 34,83 USD za tonę CO2. Kraj ma również wysoko rozwiniętą infrastrukturę badawczo-rozwojową oraz jest inicjatorem innowacji w dziedzinie energetyki. Islandzka firma Crabfix opracowała rozwiązanie umożliwiające magazynowanie wychwytywanego w powietrzu dwutlenku węgla głęboko pod ziemią – w skałach, gdzie związek ulega mineralizacji. Projekt pozwala zneutralizować 4 000 ton CO2 rocznie, a wielu entuzjastów widzi w nim szansę na walkę z niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.